Żegnamy Przyjaciela Skansenu Wiesława Sygulskiego
Wczoraj dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Nagle zmarł Wiesław Sygulski. Kolejarz, maszynista, wielki pasjonat i znawca parowozów! Wieloletni członek Krakowskiego Klubu Modelarzy Kolejowych. Czujemy się w obowiązku, przypomnienia, że Pan Wiesław czynnie uczestniczył w pozyskiwaniu eksponatów Skansenu w Chabówce na początku lat 90., kiedy jeszcze formalnie nasz Skansen nie był otwarty. Wniósł bardzo duży wkład w organizację ekspozycji. Osobiście konwojował nieczynne parowozy z macierzystych lokomotywowni do Krakowa, skąd później trafiły do Chabówki. Być może nie był znany szerszemu gronu, ale bez rozgłosu zawsze nam służył bezcenną wiedzą, radą i wsparciem. Efektem naszych niedawnych wspólnych spotkań, było przywrócenie oryginalnego wyglądu wolsztyńskiego parowozu Pt47-65 podczas naprawy głównej oraz Ty2-911. To dzięki jego sugestiom Ty2-911 otrzymał oryginalne zgarniacze, wypukłą dymnicę, właściwe wiatrownice i wiele innych szczegółów. Jego rady, poparte osobistymi wspomnieniami i wiedzą historyczną, były dla nas zawsze wiążące, bo Wiesław był dla nas niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie.
Wieśku, będzie nam Ciebie bardzo brakowało! Żegnając Cię z wielkim smutkiem, dziękujemy za wszystko co zrobiłeś dla Skansenu w Chabówce! Spoczywaj w pokoju…
Maciej Panasiewicz z Załogą Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce
Wiesław Sygulski przy parowozie Ok22-31 podczas pobytu w Krakowie. Lokomotywownia Kraków Płaszów, 1987 rok. Fot. Paweł Terczyński
Wiesław Sygulski przy parowozie Pt47-14. Białogard. Fot. Paweł Terczyński